Rajd Doliną Dunajca. Relacja

Druga edycja Rajdu Dolina Dunajca zapamiętana będzie przez uczestników na długo. Nie była to sielanka i spokojny przejazd pięknymi okolicami z widokiem na najładniejsze góry w Polsce. W tym roku rajd był wersją „Tylko dla twardzieli” a kto wziął udział zapewne zebrał więcej wspomnień niż tylko te związane z ciekawym krajobrazem.

Idea rajdu

Rajdy to z założenia fajna atmosfera w gronie osób podzielających nasza pasję. Żeby uatrakcyjnić koleżeński przejazd, organizatorzy wprowadzili również element rywalizacji. Na trasie mieliśmy do pokonania cztery challenge, czyli segmenty z aplikacji Strava, które dla spragnionych rywalizacji, trzeba było pokonać jak najszybciej w walce o punkty przydzielane przez organizatorów.

Organizacja

Organizatorzy Rajdu Doliną Dunajca mają w swoim portfolio największe wyścigi szosowe amatorów w Polsce. To wystarczający powód, żeby nie martwić się o uchybienia w organizacji. Trasa była perfekcyjnie przygotowana i poprowadzona w osiemdziesięciu procentach bocznymi drogami, co pozwalało na swobodną jazdę całą szerokością pasa. Najbardziej pikantne były odcinki prowadzone wąskimi drogami wciśniętymi między górskie szczyty, które zwłaszcza w deszczową pogodę budowały niesamowicie fajny klimat. Cała 96 kilometrowa pętla była również perfekcyjnie oznakowana a we wszystkich newralgicznych miejscach można było liczyć na pomoc z włączeniem się do ruchu. Warto to zaznaczyć, ponieważ w przypadku rajdu jest to rzadkością.

Góry

1400 metrów przewyższeń na 96 kilometrach to statystyki świadczące o tym, że trasa była skrojona dla każdego, kto tylko chciał miło spędzić majówkę. Nie mogło zabraknąć też premii górskich. Dla osób wytrenowanych to miejsce na odrobinę rywalizacji oraz okazja do rozgrzania zmarzniętych kończyn.

  • Challenge Czorsztyn (długość 1,3 km; 97 m przewyższenia, śr. nachylenie 7%, MAX. 15%)
  • Challenge Kacwin (długość 2,1 km; 101 m przewyższenia, śr. nachylenie 5%, MAX. 12%)
  • Challenge Dursztyn (długość 3,0 km; 161 m przewyższenia, śr. nachylenie 5%, MAX. 14%)
  • Challenge Przełęcz Knurowska (długość 4,9 km; 265 m
    przewyższenia, śr. nachylenie 5%, MAX. 8%),

Ostatni podjazd to najdłuższa i najbardziej widokowa trasa całej pętli rajdu. Jednak najtrudniejszy podjazd to zdecydowanie Dursztyn. Spory odcinek poprowadzony po dużym nachyleniu zapewne dał się wielu osobą we znaki. Napisy na drodze dodawały jednak otuchy i pobudzały do przełamania swoich słabości.

Meta

Nie sposób nie wspomnieć o pysznościach jakie przygotowali dla nas organizatorzy zarówno w strefie bufetu jak i na mecie rajdu. Dla osób dbających o linie i liczących każda kalorie prawdopodobnie był to największy challenge tego dnia i żeby nie ulec pokusie trzeba było wykazać się stalowymi nerwami. Wielu z nas mocno przemarzło, ale próżno było szukać na mecie kogoś niezadowolonego z rajdu. Z łatwej trasy pogoda urządziła nam pole bitwy z własnymi słabościami oraz warunkami zewnętrznymi. Dla wszystkich stojących na linii mety ten dzień był prawdziwą wygraną i potwierdzeniem hardego charakteru.

Zapraszamy również do obejrzenia naszej video-relacji z Rajdu Doliną Dunajca.

Zdjęcia: Rajd Doliną Dunajca

Komentowanie jest wyłączone.