Garbaruk. Test długodystansowy

Po blisko pół roku jazdy wracamy z opinią na temat komponentów Garbaruka. Sezon niepodobny do poprzednich trochę zagrał na korzyść kasety i zębatki pod względem zużycia. Jednak jesteśmy pewni, że standardowe katowanie nie zmieniłoby naszej opinii a tylko wyrobilibyśmy ja znacznie szybciej.

Dane

Testowane przez nas komponenty to kaseta Garbaruka 10-48 w zestawie z owalną koronką 34z, tej samej firmy. Kompletny napęd uzupełnia przedłużony względem standardowego z przerzutki 11 rzędowej wózek oraz kółeczka Tokena, które opiszemy przy okazji osobnego testu.

Rower po modyfikacjach nieznacznie stracił na masie co w 95% jest zasługą centralnie zamontowanej koronki korby. Zyskał za to 480% zakresu przełożeń, dzięki czemu można już mówić o czymś na wzór 11 rzędowego Eagla. Takie podejście pozwoliło oczywiście zaoszczędzić sporo pieniędzy…

Test

Sram 10-52 Vs Garbaruk 10-52

W ostatnim czasie Sram wprowadził nową kasetę Eagla, tym samym zwiększając zakres swoich przełożeń do 520%. Znów są na szczycie mając za plecami raptem 510 Shimanowskich procentów. Warto tutaj wspomnieć też o kasecie Garbaruka, która jest również dostępna w takim zakresie już od dawna. Ma tylko jedną zaletę względem bogatych konkurentów. Przejście na największą zębatkę jest poprowadzone przez koronkę 44z a nie 42 jak u konkurencji. Przeskok o 10 zębów trochę mi tutaj pachnie takim mocnym enduro.

Update

Po zakończeniu testów udało nam się jeszcze uzyskać dość cenną informację dotyczącą serwisowania kasety. Okazuję się, że największa koronka kasety jest wymienialna a to bardzo dobra informacja dla wielu z nas. To właśnie największa aluminiowa zębatka jest najbardziej narażona na zużycie, zwłaszcza podczas pracy w błocie. Najlepszym rozwiązaniem jest wysłanie takiej kasety do producenta, który wykona wymianę rzetelnie. Jednak osobiście nie wiem czy przy takim rozwiązaniu można coś zepsuć. Główna część kasety jest połączona z największym trybem za pomocą kilku śrub oraz trzpieni co zapowiada niezbyt skomplikowana robotę.

Film i zdjęcia: peesmovie.pl

Komentowanie jest wyłączone.