Everesting – wysokie góry dla każdego?
Na początku mojej przygody rowerowej, gdy starałem się zrzucić zbędne kilogramy, poszukiwałem i pokonywałem napotkane górki wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Po którejś trasie zwróciłem uwagę, że suma pokonanych podjazdów znacząco przekracza 1000 metrów. Pomyślałem, że ciekawym wyzwaniem byłoby pokonać 2499 metrów przewyższeń (czyli taki „Rysing”). Po jakimś czasie, szperając w internecie, zauważyłem…