Mistrzostwa kraju CX

W niedziele naprawdę wiele się działo. My skoncentrowaliśmy się na Belgii, gdzie zapowiadały się największe emocje. W stolicy kolarstwa przełajowego o tytuł mieli walczyć trzej świetni i zbliżeni formą kolarze. Konkretnie chodziło o: Vout’a Van Aert’a, Ton’ego Aerts’a oraz Michael’a Vanthourenhout. Takie trio gwarantowało emocje na najwyższym w Europie poziomie.

Ton Aerts – najlepszym biegaczem spośród kolarzy!
Zdjęcie: Nicolas Veithen

Cała trójka przez cały sezon prezentuje bardzo zbliżony do siebie poziom systematycznie wymieniając się na kolejnych miejscach podium. To najwyższe na cały obecny sezon jest zarezerwowane dla jednego zawodnika: Mathieu Van Der Poel’a.

Przed zawodami ciężko było wskazać faworyta, ale już od startu cała wymieniona trójka jechała razem. Warunki typowo przełajowe: masa błota, mokro i ślisko.

Za to przed zawodami,
trasa wyglądała co najmniej ładnie.

Prędkość zwycięzcy to 15,2 km/h, co pokazuje jak ciężkie były to zawody. Trasa najeżona była trawersami które w takich warunkach stały się praktycznie nieprzejezdne dzięki czemu było, gdzie pobiegać.

Decydujący moment

Na trzeciej z sześciu rund wydawało się, że mistrzowski trykot padnie łupem Van Arta. Obecny mistrz świata zrobił kilkunastosekundową przewagę nad Aertsem i wszystko wydawało się być rozstrzygnięte. 25 latek jednak nie zamierzał łatwo oddawać wygranej swojemu bardziej utytułowanemu koledze i z każdym elementem trasy coraz bardziej zbliżał się do Van Arta. Na czwartym okrążeniu, dopiero co po dogonieniu przeciwnika, od samego początku mocniej depnął w korby. Błyskawicznie zrobił wyraźną przewagę co na tak grząskiej trasie musiało kosztować sporo energii.  Van Aert robił co mógł, ale nie ustrzegł się błędów. Kilka upadków dodatkowo wybiło go z rytmu i w żaden sposób nie był w stanie odrobić dystansu. W rezultacie Aerts zrobił minutową przewagę nad mistrzem świata. Jako trzeci linie mety przejechał Vanthourenhout który już w tym sezonie pokazał się kilkukrotnie ze zdecydowanie lepszej strony. Tutaj niestety nie był w stanie podjąć walki o pierwsze dwa miejsca.

To były bardzo ciężkie zawody a gest na mecie wielkiego mistrza świata mówił wszystko.

Brawo dla Tonego Aertsa. Po dobrym początku sezonu i wygraniu pod nieobecność MVDP amerykańskiego początku pucharu świata CX, Belg znowu jest w gazie i mam nadzieję, że dzięki temu zbliżające się mistrzostwa świata nie będą jednostronnym widowiskiem.

Świat

Z ważniejszych zawodów należy odnotować:

  • Piąty już tytuł Van Der Poeala który w tym sezonie wydaje się być nie do zatrzymania.
  • Pierwszą wygraną w mistrzostwach CX (prawie naszej) Jolandy Neff. Jest to też pierwsza wygrana w barwach nowej ekipy.
  • Ostatni wyścig w barwach VW Marka Konwy który wygraną zakończył współprace z teamem.
Wszystkie mistrzynie.
Źródło: http://cyclocross24.com
…i wszyscy mistrzowie.
Źródło: http://cyclocross24.com

Czechy

W Czechach trzeci tytuł wywalczył Michael Baros. Wiele osób stawiało na Zdenka Stybara który powrócił na okres zimowy do CX i od kilku zawodów prezentował coraz lepszą formę. Czech musiał jednak uznać wyższość swoich młodszych kolegów.

Puchar świata

Już w najbliższy weekend kolejna odsłona pucharu świata CX we francuskim Pont-Chateau gdzie zabraknie kilku gwiazd szykującą formę na mistrzostwa świata. Taka lista startowa gwarantuje więcej emocji niż we wcześniejszych edycjach.

Źródło: http://cyclocross24.com

Komentowanie jest wyłączone.