Długo organizatorzy kazali nam czekać na kolejny sezon maratonów dla prawdziwych twardzieli. Doczekaliśmy się! Już w niedziele pierwsza z pięciu okazji do sprawdzenia swoich sił w serii Dare To Be.
Trasa
Skrzyszów to trasa ściśle związana z Dare To Be. Zawsze startujemy właśnie z bliskiej Tarnowa miejscowości i zawsze jest to trasa idealna na przepalenie nogi przed kolejnymi, dużo bardziej wymagającymi zawodami. Największe obawy budzi jednak pogoda. Prognozy na ten tydzień nie napawają optymizmem i wiele wskazuje na to, że trochę się ubłocimy. Mam jednak w pamięci ubiegłoroczną edycję w Zakliczynie, gdzie przez cały tydzień poprzedzający, lało jak z przysłowiowego cebra i pomimo alertów powodziowych w regionie, organizatorzy na tyle byli w stanie zmodyfikować trasę, że trudno było znaleźć błoto a pionu nie ubyło.
W tym roku organizatorzy zapowiadają nowe odcinki co dla stałych bywalców powinno być mocnym bodźcem do startu. Mają pojawić się nowe single oraz stare ścianki. O ile dobrze pamiętam, to poza pierwszym leśnym odcinkiem reszta trasy jest w miarę odporna na deszcze i wszystko powinno być do przejechania. A pomimo to, że to dopiero rozgrzewka jechać jest co:
- Quarter – 27 km. i 600 metrów przewyższeń
- Half – 58 km. i 1600 metrów przewyższeń
- Full – 81 km i 2400 metrów pionu
Szczegółowe informacje na temat tras możecie znaleźć TUTAJ
My już szykujemy się do niedzielnego startu z nadzieją wyglądając niebieskiego nieba. Do zobaczenia na starcie.
Zdjęcia: Dare To Be