Szczekociny były gospodarzem tegorocznych Mistrzostw Polski w przełajach. Jest to już 83 edycja, więc widać, że tradycje mamy nie mniej bogate niż w Belgii czy Holandii. Frekwencja na starcie we wszystkich kategoriach potwierdziła, że zainteresowanie zawodników jest spore, ale do pełnej euforii dzieli nas długa droga.
Relacja
Dość nietypowo skoncentrowaliśmy się na sobotnich zmaganiach, gdzie najwięcej emocji miały przynieść wyścigi Masters 1 i Masters 2. Rywalizacja faktycznie była zacięta a start obydwóch grup w minutowym odstępie, jeszcze bardziej podniósł poziom rywalizacji. Ominęły nas niestety niedzielne wyścigi, które na pewno stały na najwyższym poziomie. W wywiadach udało nam się jednak prawidłowo wytypować Mistrzynię Polski Kobiet.
Mistrzowie
W tym samym okresie rywalizacja toczyła się w innych krajach. Jak zwykle najwięcej emocji przyniosły zawody w Belgii i Holandii (jeśli jeszcze taki kraj istnieje?).
Najlepsze kobiety w swoich krajach to:
Jeśli chodzi o mężczyzn to dużą niespodzianką jest wynik w Belgii, choć trzeba przyznać że Sweeck jest w tym roku w życiowej formie.
Podsumowanie
Wielkie słowa uznania dla Szczekocin za bardzo dobrze przygotowaną trasę. Nie ukrywam jednak, że wg. mnie na trasie przydałby się choć jeden odcinek wymagający odwagi i dobrej techniki. Potencjał do poprowadzenia trasy lekkim trawersem z pewnością był. Trasa CX, która bazuje tylko na kilku sztucznych przeszkodach i grząskich zakrętach to moim zdaniem trochę mało jak na rywalizację o największe trofeum w Polsce. Jestem też zdania, że zawody tego typu można zorganizować dosłownie w każdym miejscu w Polsce, a organizacja w dużym mieście zgromadziłaby zdecydowanie więcej kibiców no chyba, że nie o to w tej dyscyplinie chodzi?
Film i zdjęcia: peesmovie.pl