Sram GX Eagle AXS

Nie długo trzeba było czekać na kolejne zmiany w najbardziej kompromisowej grupie Srama. Dopiero co odświeżona wizualnie grupa GX, teraz doczekała się kroku w kierunku bezprzewodowym. Jest taniej, ale AXS wciąż jest zabawką dla zamożnych.

Najtańsza grupa bezprzewodowa

Długo bezprzewodowa rewolucja była zarezerwowana tylko dla najwyższych grup Srama: X0 i XX1. Obecnie rozwiązanie AXS zostało wprowadzone do grupy GX. Wydaje się, że jest to najtańsza grupa Srama w wersji AXS jaka będzie dostępna na rynku, ponieważ podobne zmiany np. w NXie pozbawione są sensu.

Najtańsza niestety nie znaczy tania. 2500 zł za zestaw przerzutka plus manetka, to wciąż wysoki rachunek. Przypuszczam, że wprowadzenie na rynek nowego tańszego AXSa najbardziej ucieszy producentów rowerowych. Wiadomo, że bezprzewodowy system podnosi atrakcyjność roweru i kusi nawet bardziej niż linkowe XX1. W obecnej sytuacji nowy GX może stać się częstym gościem w wielu fabrycznych modelach, co przy niższej cenie pozwoli lepiej zbilansować koszt roweru.

Prawie to samo

Cieszy z pewnością fakt, że producenci nie poszli po najniższej linii oporu. GX nie jest tylko wierną kopią droższych komponentów, ale opartym o tańsze, cięższe materiały. W nowej przerzutce możemy spotkać np. zabezpieczenie baterii, czyli prawdopodobnie kolejny krok w ewolucji bezprzewodowej przerzutki. Widać też, że przerzutka jest kontynuacją zmian jakie już wcześniej przeprowadził Sram na grupie GX. Pasuje ona wizualnie do całości i oczywiście podnosi współczynnik PRO.

Prezentacja

Film i zdjęcia: peesmovie.pl

Komentowanie jest wyłączone.