Dare to Be Kuków, Stryszawa. Zapowiedź

Wracamy na odpowiednie tory! Po bardzo udanej edycji w Piwnicznej, kolejna zapowiada się równie dobrze. Stryszawa to w mojej klasyfikacji, jedno z najlepszych miejsc do ścigania a na trasie znajdziemy wszystko co definiuje prawdziwe MTB.

x2

W ubiegłym roku ze względu na ogólnie panującą sytuację, zawody nie odbyły się. W tym roku odrobimy to, co nas ominęło w roku ubiegłym. Najbliższy weekend, pierwszy raz w historii Dare To Be, będzie imprezą dwudniową. W sobotę lekkie przepalenie nogi na pętli Kuków. Oczywiście już nawet w sobotę będzie co jechać, ponieważ na niespełna 30 kilometrach mamy do pokonania ponad 1000 metrów wzniesień. Niedziela to już klasyczne, maratonowe ściganie z wyborem jednego z trzech dystansów. Według regulaminu, start w sobotnim ściganiu jest bezpłatny a jedyna opłata jaka nas ew. czeka to wykupienie numeru startowego. To całkiem miła zachęta dla osób chcących sprawdzić swoje możliwości bez większych zobowiązań.

Trasa

Jeśli ktoś nigdy nie jechał pętli w Kukowie a jechał np. zawody w Rzykach, to stopień skomplikowania jest tutaj podobny. Są to oczywiście wciąż te same okolice, atakowane z innej strony góry. Ja osobiście byłem w Kukowie już dwa razy, czyli dokładnie tyle ile liczy historia tego wyścigu. Jak wspomniałem we wstępie, jest to trasa na pięć gwiazdek! Nie sądzę, że ktokolwiek dojeżdżający na metę będzie czuł niedosyt, ponieważ na trasie nie sposób się nudzić. Poza odcinkami przy rzece, które mam nadzieję w tym roku będą przejezdne, trasa jest odporna na warunki atmosferyczne. Mamy tutaj sporo kamieni zarówno na podjazdach jak i na zjazdach. Nie ma tutaj szerokich, nudnych podjazdów, które są zastąpione takimi, na których trzeba wybierać odpowiednią linię przejazdu. Na odcinkach w dół warto mocniej trzymać kierownicę, ponieważ poza pierwszymi fragmentami po trawach, cała reszta jest co najmniej wymagająca.

Idzie nowe

Niedzielna edycja maratonu to już jednak zupełnie inna trasa. Tym razem pojedziemy w odwrotnym kierunku, na południe. Patrząc na wykresy tras, nie zapowiada się łatwiej i już na pierwszych siedmiu kilometrach uzbieramy ponad 400 metrów pionu. Oczywiście w dalszej części trasy nasz licznik również będzie miał co zbierać. Najkrótszy dystans to 1350 m a kolejne zamykają się w liczbach: 2100 i 2650! Najwyższym punktem na najdłuższych dystansach będzie Jałowiec: 1111 m. n.p.m.

Mapy tras

Nie wykluczam, że organizatorzy podejmą jeszcze w ostatnim momencie decyzję o zmianie końcówki sobotniego wyścigu. Tam zazwyczaj można było się ubłocić najbardziej. Dwukrotny przejazd przez rzekę a wcześniej sporo rozmiękczonego terenu. Zważywszy na obecne warunki pogodowe, ten odcinek może być lekko zmodyfikowany. Od czwartku zapowiedziany jest również powrót późno wakacyjnej pogody, która mam nadzieje szybko osuszy newralgiczne fragmenty trasy

Wszystkich oczywiście zachęcamy do startu w Kukowie oraz Stryszawie, gdzie pozytywnych emocji nie powinno zabraknąć. Do zobaczenia na trasie!

Tutaj znajdziecie relację z zawodów 2019: https://hardahorda.pl/2019/06/26/daretobe-kukow-relacja/

Zdjęcia: Dare To Be

Komentowanie jest wyłączone.