Wakacje, to dobry czas na odpoczynek. Z tego też powodu MtbCrossMaraton nie planuje na zawody w Morawicy trasy, po której Garmin zabroni nam wyjścia na rower przez kolejne kilka dni. Będzie szybko i będzie jak zwykle w terenie, ale w formie „dla każdego”.
Ile pionu?
Zawody w Morawicy będą z pewnością dobrym wyborem dla tych, którzy chcą spróbować swoich sił w zawodach MTB. Trasa nie straszy statystykami, a w stosunku do ubiegłej edycji w Kielcach, wygląda jak zawody w innej części Polski. Tym razem organizatorzy postanowili dać nam złapać trochę oddechu i cieszyć się jazdą w terenie.
Osobiście nigdy nie byłem na zawodach w Morawicy. Patrząc jednak na relację z ubiegłorocznego ścigania, nudy nie będzie. Dla mnie poza pionem, istotne jest również po jakim terenie się ścigamy. W tym aspekcie MtbCrossMaraton nie zawodzi i w Morawicy również praktycznie cała trasa pokrywa się z odcinkami leśnymi. Dzięki temu nawet poprzednie zawody w Kielcach, pomimo upału, udało się przejechać czerpiąc radość z jazdy.
Wybór trasy
W Morawicy oczywiście jak zwykle, do wyboru będą trzy warianty trasy. Żadna z nich nie powinna rozłożyć stałego uczestnika zawodów. Trasa jest stosunkowo płaska z niewielką dawką pionu. Największą trudnością z pewnością, będzie wysokie tempo, które nie lubi popełnianych błędów, to oznacza pełną koncentrację. Tak jak wspominałem we wstępie, Morawica to doskonała opcja dla osób chcących spróbować rywalizacji w terenie. Czuję, że trasa nie zawiedzie.
Zdjęcia: MtbCrossMaraton