Przed nami kolejna, siódma edycja MtbCorssMaraton. Tym razem pościgamy się w Sobkowie, czyli jak deklarują organizatorzy, na trasie która wraca do kalendarza imprezy po kilku latach rozłąki. Zapowiada się szybki wyścig, ale już nie tak płaski jak podczas poprzedniej edycji w Morawicy.
Statystyki się zgadzają
Patrząc na udostępnione przez organizatorów mapy oraz profile przewyższeń, wygląda na to, że pomału wybudzamy się z wakacyjnych klimatów. Co prawda trasie w Sobkowie daleko do najtrudniejszych edycji, ale nie brakuje na niej podjazdów, na których można będzie zrobić różnicę. Obawiałem się trochę powtórki z Morawicy. Tam trasa mi się podobała. Poprowadzona była świetnymi terenami po ciekawych singlach i nawet przejazdy przez rzeki miały swój urok. Sportowo jednak trudno jeździ mi się tego typu wyścigi i wzniesień zdecydowanie mi brakowało.
W Sobkowie jak zwykle do wyboru będą trzy dystanse i już nawet na najkrótszym 26-kilometrowym mamy blisko 500 metrów pionu. Najciekawiej i najbardziej selektywnie zapowiada się początek wyścigu. Napotkamy tam na następujące po sobie podjazdy, które powinny szybko ułożyć stawkę. Nie przewiduję również utrudnień na trasie związanych z pogodą. Mam nadzieję, że upały mamy już za sobą i osobiście wolę błoto niż żar z nieba.
Bodzentyn
W tym tygodniu organizatorzy przekazali również informację odnośnie edycji w Bodzentynie, która była zaplanowana na 28 stycznia. Niestety impreza została odwołana ze względu na zły stan w jakim znajduje się rynek, czyli dla nas start i meta. Szkoda, ponieważ miło wspominam zeszłoroczną wizytę i trasa również była bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wrócimy na rynek w Bodzentynie.
Zapisy jak zwykle na: https://mtbcross24.pl