Maraton w Starachowicach jest edycją MtbCrossMaraton, najbardziej wysuniętą na północ. Nie powoduje to jednak, że brakuje tam pionu. Trasa wciąż utrzymuje standardy całego cyklu, ale jest nieco bardziej wakacyjnie.
Znam kogoś kto był
Osobiście nigdy w Starachowicach nie byłem, ale znam kogoś kto był i opowiedział mi co nieco na temat trasy. Pętla w Starachowicach, to wciąż wysoki standard nakreślony przez MtbCrossMaraton. W całości znajduje się w Sieradowickim Parku Krajobrazowym, co dla nas oznacza jazdę w cieniu. To dość istotna informacja patrząc na prognozy pogody. Na trasie znajdziemy klasyczne, wąskie leśne ścieżki, o bardzo urozmaiconej nawierzchni. Nie brakuje na nich piachu i kamieni, a patrząc na relację z ubiegłego roku, średnia prędkość z maratonu będzie dość wysoka.
Są góry!
Start maratonu zaczyna się od podjazdu, co zawsze jest najlepszym początkiem z możliwych. Pomimo tego, że do podjechania jest ok 100 metrów pionu, to i tak przy dobrym tempie stawka powinna się odpowiednio posortować. Jeśli nie zrobi tego pierwszy podjazd, to zrobią kolejne dwa, które występują zaraz po sobie. Dla dystansu Fun mamy na trasie jeszcze jeden dłuższy podjazd w środkowej części trasy, a dla dystansu Master dwie takie atrakcje. Cała reszta trasy to klasyczny interwał, ale bez sztywnych ścianek. Najdłuższy dystans uzbierał blisko 1000 metrów przewyższeń na 65 kilometrach. Nie jest źle.
Start i miasteczko zawodów, zlokalizowane będzie przy Zalewie Lubianka. Zapowiada się bardzo wakacyjna atmosfera i jak zwykle zachęcamy do zapisów.