Specialized Diverge Expert E5 Evo

Diverge Evo to teoretycznie gravel, ale przeznaczony do zdecydowanie bardziej agresywnej jazdy. Nie wyklucza on wjazdu w wymagający teren a wręcz się o to prosi. Future Shock, dropper oraz zmodyfikowana względem standardowego Diverga geometria, to cechy charakterystyczne modelów Evo.

Dla kogo taki rower

Diverge Evo to rower, którego nie można porównać z żadnym innym. Blisko mu oczywiście do całej grupy Diverge, ale nie odbiega również od górala ze sztywnym karbonowym widelcem. Jest on jedyny w swoim rodzaju i chyba idealnie sprawdzi się jako rower do wszystkiego, chociaż ze względu na cenę nie widzę go w formie roweru, którego miałbym zostawić przypiętego do stojaka w mieście.

Bezdroża, dzikie tereny, techniczne zjazdy, to środowisko, w którym Evo odnajdzie się najlepiej. Podczas testów okazało się, że jest on również bardzo zwinny a podjazdy pokonuje z lekkością roweru szosowego. Geometria jest w nim bardziej agresywna względem graveli z szosową kierownicą, ale mimo to jest bardzo wygodny i z całą pewnością dużo łatwiej go opanować w technicznym terenie.

Test

Co na pokładzie?

Testowany przez nas model Expert, to najwyższa wersja z wąskiej gamy Evo. Trudno przyczepić się w nim do jakiegokolwiek elementu a całość zamyka się w masie ok. 10,5 kg. bez pedałów. Taki wynik dla roweru na aluminiowej ramie z dropperem oraz jakby na to nie patrzeć – amortyzatorem, to więcej niż dobry wynik. Oczywiście czuć to podczas jazdy, zwłaszcza na przodzie roweru. Dzięki lekkości i szerokiej kierownicy staje się niezwykle zwinny i pewny w prowadzeniu. Rama wykonana jest z olbrzymią starannością. Spawy pomimo tego, że są duże to tylko dodatnio wpływają na estetykę całej konstrukcji. Trudno nie wspomnieć również o świetnym malowaniu, które zmienia kolory w zależności od tego, pod jakim kątem popatrzymy na Evo.

Cechą charakterystyczną jest również FutureShock w wersji 2.0. Dwucentymetrowy amortyzator z tłumieniem, możliwością blokady oraz regulacją twardości ugięcia. Odpowiada on za generowanie olbrzymiego komfortu, a to przecież tylko 2 cm.!

Godny pochwały jest również dobór napędu. Karbonowa korba z koronką 40z. Pełen Deore XT w wersji 12 – rzędowej oraz z ciaśniej zestopniowaną kasetą 10-45. Taki zestaw jest bardzo uniwersalny i zagwarantuje nam możliwość rozwinięcia sporych prędkości na łatwych odcinkach a w terenie pozwoli pokonać nawet długie podjazdy i to w dobrym tempie.

Ciekawym posunięciem jest również zastosowanie hamulców Magura, tutaj w wersji MT4. Magura zawsze mogła pochwalić się dużą mocą hamowania i podczas testów tylko się to potwierdziło. Taki nietypowy jak na seryjne rowery zabieg, również pokazuje, że projektanci wiedzieli co robią. Zadbali o każdy detal, który powinien poprawić kontrolę nad rowerem podczas przejazdu przez techniczne sekcje. Magura zadbała również o takie drobnostki jak jedna obejma na hamulec i manetki. Zarówno na manetkę zmiany przełożeń jak i tą od droppera.

Konfiguracja

  • Rama: Specialized Diverge E5 Premium Aluminum, wewnętrzne prowadzenie linek, oś 12x142mm
  • Widelec: Future Shock oraz karbonowy widelec, oś 12×100 mm
  • Napęd: Shimano XT M8100
  • Korba: Praxis Zayante carbon 1X, koronka 40z
  • Koła: Obręcze DT Swiss G540, 24mm szerokości wewnętrznej, tubeless ready, 24 szprychy. Piasty Specialized full sealed bearing thru axle, szprychy DT Swiss Champion 14G
  • Opony: Rhombus Pro, 2Bliss Ready, 700x42mm
  • Droper: X-Fusion Manic Dropper, 50mm skoku
  • Hamulce: Magura MT4 Flat Mount, hydraulic disc, tarcze 160mm
  • Siodło: Body Geometry Power Sport

https://www.specialized.com/pl/en/diverge-expert-e5-evo/p/175310?color=290948-175310

Zdjęcia

Cena

Jak zwykle u Speca sporo kontrowersji generuje cena. Diverge Evo jest już na rynku drugi sezon i zapewne, gdyby nie obecnie olbrzymi popyt na rowery, to byłby o co najmniej 2000 tańszy. Blisko 15000 zł. za rower na aluminiowej ramie to naprawdę sporo. 16400 zł. kosztuje karbonowy Diverge Sport Carbon, na pełnym Grx’ie w którym zakładam, że sama rama jest co najmniej dwa razy droższa. Oczywiście można by tak długo dyskutować czy rower faktycznie jest warty swojej ceny i jakie inne świetne modele można kupić za podobną kwotę. Naszym zdaniem nie ma to jednak większego sensu. Spec to Spec i albo ktoś ma na niego pieniądze, kupi go i z całą pewnością nie pożałuje tego nawet przez minutę, albo będzie szukać tańszej alternatywy.

Film i zdjęcia: http://www.peesmovie.pl

Komentowanie jest wyłączone.