KołoKoła. Ultralekkie koła na karbonowych obręczach

KołoKoła jest stosunkowo nowym graczem na rynku rowerowych komponentów. Do tej pory koncentrowali się głównie na składaniu kół, z części dostępnych na rynku. Bagaż zdobytych przez ten okres doświadczenia oraz chęć zyskania większej tożsamość, skierowały firmę w stronę własnych produktów, sygnowanych ich logo.

Co my tu mamy

Prezentowany model to 29″ zestaw do ambitnej jazdy w terenie i został zbudowany na solidnym fundamencie. Piasty DT Swiss 350 to zawsze najlepszy kompromis pomiędzy odpowiednią masą, niezawodnością oraz przystępną ceną. Do tego mamy szprychy ze stali nierdzewnej Sapin D-Light, cieniowane o średnicy 2-1,65-2 mm oraz aluminiowe nyple Sapin Polyax.

Najważniejsza jest jednak obręcz. Zaprojektowana z duchem czasu, ale jednocześnie bez szaleństw i przesady w jakąkolwiek stronę. Szerokość wewnętrzna 27mm, zewnętrzna 32mm i stożek 28mm. Obręcze są wykonane w technologii hookless. Sama obręcz jest bardzo lekka 345 gramów, co w takiej konfiguracji przekłada się na bardzo lekki zestaw:

  • Przód: 635 g.
  • Tył: 745 g.

Należy oczywiście zdawać sobie sprawę z tego, że tak lekki zestaw potrzebuje również lekkiego kolarza, jeśli myślimy o jeździe w wymagającym terenie. Im mniej tym lepiej. Producenci topowych zestawów kół zazwyczaj podają wartość graniczną na poziomie 90 – 100 kg. Przypuszczam, że prezentowany zestaw od KołoKoła również dopuszcza podobne wartości.

Dlaczego szeroka obręcz

Obecnie 25mm szerokości wewnętrznej to standard. Zdarzają się jeszcze konfiguracje, gdzie w tylnym kole mamy węższą obręcz np. 23mm. Są również takie przypadki, że 30mm nie jest dla nikogo wielką niespodzianką. Podobne wartości można znaleźć w najdroższych na rynku kolach: DT Swiss 1200, czy Bontragerach Kovee 30 oraz wielu innych. DT na przykład oferuje swoje najdroższe koła w dwóch wariantach 25, 30 mm szerokości wewnętrznej.

Oczywiście szeroka obręcz powoduje, że opona uzyskuje zupełnie inny kształt niż w tej wąskiej. Inny, czyli lepszy, taki który przekłada się na oponę bardziej plaska na bokach a nie w kształcie żarówki. Na zakrętach ma to oczywiście duże znaczenie zwłaszcza na przednim kole. To również powoduje, że jesteśmy w stanie jeździć na niższych ciśnieniach w oponach a to ma odzwierciedlenie w lepszych właściwościach jezdnych – zwłaszcza w terenie.

Wyjaśnienie tematu ze strony DT Swiss: https://www.dtswiss.com/en/support/wheel-guides/rim-inner-width-mtb

Hookless

Hookless to pozbawienie obręczy klasycznego zagięcia w miejscu styku z oponą. Taki zabieg powoduje, że możemy w oponach stosować większe ciśnienie. Prawda jest jednak taka, że hookless jest standardem, który w przypadku obręczy karbonowych jest dużo prostszy w produkcji.

Ułożenie kształtu obręczy stało się łatwiejsze a i masa poszła w dół. Dla producentów oznacza to same plusy. Firmy produkujące opony już tak łatwo nie miały i np. na stronie DT jest cala lista opon szosowych które są w grupie ryzyka, jeśli chodzi o stosowanie ich z obręczami hookless. Chodzi tutaj oczywiście o ryzyko wypadnięcia opony, zwłaszcza przy przeciążeniach bocznych.

Cale szczęście w MTB takiego ryzyka nie ma. Hookless to dla nas dzięki prostszej konstrukcji większa trwałość w przypadku dobicia kola oraz odrobine lepsze ułożenie opony. Ciągle walczymy o jak najmniejsze ciśnienie w oponie i stad też przyszła moda na obręcze z taka szerokością wewnętrzną, która nie tak dawno była zarezerwowana dla bardziej grawitacyjnych odmian kolarstwa.

Prezentacja

Zestaw testowy

Prezentowany zestaw od KołoKoła będzie przez nas testowany w karbonowym hardtailu. Koła otrzymały również nowe opony od Schwalbe, a całość została zalana sprawdzanym już od roku mlekiem Orange. Na prezentowanych zdjęciach można również znaleźć ochrony obręczy firmy Trezado. Ostatecznie zrezygnowaliśmy z ich zakładania, ponieważ lekkość i tym razem wygrała z wytrzymałością. Każdy taki protektor to dodatkowe 60 gramów na jedno koło. Teoretycznie nie jest to duża masa, ale patrząc z perspektywy budowy ultralekkich kół, idee zaczynają się trochę ze sobą kłócić.

Nie najnowszy rower na nowych kołach prezentuje się bardzo świeżo. Oczywiście za taki stan rzeczy odpowiadają głównie obręcze z wysokim stożkiem oraz opony z beżowymi bokami. Punktem odniesienia dla prezentowanego zestawu od KołoKoła, będą systemowe koła DT 1501 z obręczami XR391, które wcześniej używałem w swoim HT. Poprzeczka zatem została zawieszona dość wysoko i zobaczymy jak KołoKoła poradzi sobie z jej pokonaniem. Na korzyść karbonowego zestawu przemawia oczywiście większa szerokość wewnętrzna obręczy (25 mm vs 27 mm), oraz jej masa (440 g. vs 345 g.). Jak to przełoży się na jazdę? Czy karbon przetrwa na kamienistych maratonach? Na te pytania postaramy się wam opowiedzieć w już przyszłym roku.

Dokumentacja pokazująca jak Hookless przekłada się na ciśnienie w oponie: https://www.dtswiss.com/pmt/00/00/00/00/00/00/00/10/00/00/00/86/6/MAN_WXD10000000866S_WEB_ZZ_001.pdf

Hookless według Gianta. Głównie na przykładzie szosowych rozwiązań: https://www.giant-bicycles.com/pl/hookless-technology

Film i zdjęcia: http://www.peesmovie.pl

Komentowanie jest wyłączone.