Argon 18 Dark Matter

Kanada kojarzy się głównie z rowerami do solidnego enduro ze skokiem nie mniejszym jak 150mm. Argon 18, to jednak zupełnie inna bajka. Od zawsze stawia na profesjonalne rowery szosowe, widywane często w pro-tourowym peletonie. Firma od kilku lat próbuje również ugrać swoje na rynku graveli modelem Dark Matter. Jak im to wychodzi? Odpowiedź znajdziecie w naszym teście.

Budowa

Dark Matter doczekał się już kilku odsłon a prezentowana, to model na sezon 2023. Wszystko w odświeżonych gravelach poszło w stronę jeszcze lepszej integracji i aerodynamiki. To co widać najbardziej, to schowane linki i czysty wygląd. Producentowi niekoniecznie chodziło tutaj o zaoszczędzenie kilku procentów energii na 200 km. trasie. Gravel, to rower wielozadaniowy i często przewozi na swoim grzbiecie różne bagaże i sakwy. W takiej sytuacji czysty wygląd nie generuje niepotrzebnych problemów.

Olbrzymie doświadczenie z rowerów szosowych Argon przeniósł oczywiście również na swoje gravele. Rower jest gotowy na ściganie, ale oczywiście jest również dostosowany do gravelowych realiów. Względem rowerów endurence, podniesiony został suport, przemodelowany kąt główki ramy oraz tylny trójkąt, to oczywiście sprawiło również, że zwiększyła się baza kół a co za tym idzie rower stał się bardziej stabilny i co najważniejsze mieści szerokie opony, aż do rozmiaru 45.

Oczywiście Argon musiał również mocniej przepracować temat wygody, czyli tłumienia drgań, które w rowerach szosowych nie są priorytetem. W Dark Matter znajdziemy na pewno zupełnie nowe podejście do układania karbonu, tak żeby pracował on na nierównościach i dawał maksymalną efektywności.

Komfort

Po godzinach spędzonych na rowerze, można spokojnie stwierdzić, że kwestie komfortu zostały dobrze przepracowane. Testowany model został dodatkowo wyposażony w karbonowe koła Flucrum Racing Zero Carbon oraz bardzo dobre opony Pirelli Cinturato. Taki zestaw dodatkowy, gra z karbonową ramą i widelcem do jednej bramki. Na rowerze jedzie się bardzo komfortowo w terenie a jedyne zastrzeżenia możemy mieć tylko do zbyt wysoko umieszczonego kokpitu, który był dostosowany pod osobę nieco wyższą niż 180 cm. Poza komfortem, czuć również, że rower ma sportowe DNA. Jest odpowiednio sztywny w momencie stawania w pedały, co oczywiście przekłada się na dobrą dynamikę i łatwość zmiany rytmu jazdy.

Wygląd

Nie mniej ważny od komfortu i integracji jest z pewnością wygląd Dark Mattera. A wygląda on kozacko! W ciemnozielonym malowaniu, prezentuje się bardzo męsko, a na detale malowania można patrzeć godzinami. Podoba mi się również charakterystycznie wygięty widelec, który mocno odróżnia Argona od konkurencji. Sam widelec również został specjalnie przygotowany, a struktura malowania przypomina skórę węża. Do tego dochodzą złote, matowe dodatki. Rower nie jest przesadnio obrandowany, co również musi się podobać.

Campa

Przed testem miałem sporo obaw, czy Ekar od Campagnolo, nie za bardzo odwróci moją uwagę od pozostałych aspektów Dark Mattera. Trzynastorzędowa kaseta włoskiego producenta, to rzadko spotykany temat na rynku nowych graveli. Ta w testowanym modelu, również pojawiła się tam na życzenie klienta sklepu Wertykal w wersji 10-44.

Z punktu widzenia technologicznego, kaseta jest zestopniowana bardzo dobrze. Osiem najmniejszych koronek, nie generują dużych skoków, dzięki czemu można na tym rowerze polecieć z dużą prędkością po szutrach. W momencie jak teren zacznie się robić coraz bardziej pionowy, mamy wówczas do wykorzystania jeszcze pięć przełożeń, które już bardziej stanowczo zmieniają naszą kadencję.

Do manetki trzeba się przyzwyczaić i nie jest to możliwe po kilku godzinach jazdy. Osobiście miałem problemy, kiedy nagle przede mną wyrastała góra. Którą dźwignię użyć do zmiany? Jeśli ktoś nie ma doświadczenia z innymi technologami: Srama czy Shimano, możliwe, że nie będzie to stanowiło tak dużego problemu. Podobała mi się klamka oraz jej kształt. Dobrze leży w dłoni i łatwo zahamować będąc w górnym chwycie. Mam pewne zastrzeżenia do wielkości gumy na łapach. Przy zjazdach po nierównościach, nie pokrywają całej dłoni i sprawiają wrażenie niestabilnej.

Cena i konfiguracja

Sklepowa wersja Dark Mattera, kosztuje około 22K i postawiona jest na Sramie Rival AXS i aluminiowych kolach Hunta na wysokim stożku. Ta, którą testowaliśmy zyskała gruby upgrade. Mamy 13 rzędowego Ekara od Campagnolo. Są również bardzo dobre, zarówno pod względem wizualnym jak i technicznym, koła Fulcruma. Do tego doszła również bardzo wygodna, kierownica 3T, która świetnie się sprawdzała w dolnym chwycie. Rower zyskał również nowe siodło i zbierające pozytywne opinie opony Pirelli Cinturato Gravel M.

Aktualna konfiguracja:

Model: Dark Matter, kolor Wild Olive
Konfiguracja: Campagnolo Ekar 13s
Kaseta: Ekar 13s 10 x 44
Korba: Ekar 13s 172,5 38T
Kierownica: karbon 3T Superghiaia LTD Stealth 44
Mostek: Deda Superzero RS 82 100mm
Pedały: Look MTB X-Track EN-Rage Plus
Siodło: SMP VT 20C
Koła: Fulcrum Racing Zero Carbon
Opony: Pirelli Cinturato Gravel M 700×45

Dark Matter występuje również w kolorze czerwonym, ale w naszej opinii, tego zielonego nic nie przebije. Dla osób, które jednak mają nieco inne poglądy w kwestii kolorów, proponujemy wizytę u dystrybutora marki Argon 18 https://wertykal.com. Na miejscu można się przymierzyć do wszystkich wariantów kolorystycznych oraz kilku rozmiarów ramy.

https://wertykal.com/pl/p/Argon-18-Dark-Matter-Rival-AXS-Wild-Olive/10181

Film i zdjęcia: http://www.peesmovie.pl

Komentowanie jest wyłączone.